niedziela, 11 kwietnia 2010

mrah, kotecku.

Mrah, kotecki. <3
Przenosimy się tu, i tak jest zajebiście. Skoro mamy ryzykować utratą kont, to dziękuję, ave, alleluja. Blogi też są krejzi.
Teraz tylko obczaję jak się tu wszystko umieszcza, edytuje i robi cokolwiek, i będzie git majonez. ;D


Miqusia i cała ekipa pozdrawia. xD